LEKKI NIESMAK...
Właśnie wróciłam z koncertu Demisa Russosa i... czuję pewien niesmak (żeby nie powiedzieć gorzej). Trafiłam tam trochę przez przypadek i powiem,że tak naprawdę to teraz już nie wiem, czy to był kolejny koncert w amfiteatrze, czy może jednak POCZĄTEK KAMPANI WYBORCZEJ PEWNEGO KOŁOBRZESKIEGO POLITYKA ( A NAWET KILKU )?!.    Drażniące były te ciągłe podziękowania dla naszego prezydenta, za organizację koncertu " gwiazdy" ( troszkę przebrzmiałej, ale jak na nasze warunki to nadal wielkiej). I do tego jeszcze te wstawki o sponsorowniu imprezy ( głownie przez naszego włodarza, ale i innych biznesmenów-polityków)- to była już lekka przesada,bo wszyscy siedzący w mojej okolicy zapłacili za bilety.  A no  i jeszcze najważniejsze: ten koncert to były podziękowania pana prezydenta dla nas kołobrzeżan za kolejny turystyczny sezon!!!!!     No, więc i JA ATRAM,  DZIĘKUJĘ WAM, MIESZKAŃCY MOJEGO MIASTA!!!! ![thankyou [smilie=thankyou.gif]](./images/smilies/thankyou.gif)
			![thankyou [smilie=thankyou.gif]](./images/smilies/thankyou.gif)
  
