przez bloosman » niedziela, 7 maja 2006, 21:09
Poraziła mnie wiadomość podana w KLINCZU przez dzwoniącą kobietę ,że nasz czołowy działacz Samoobrony i zastępca prezydenta jest zadłużony w spółdzielni mieszkniowej na kwotę ponad 10.000 PLN ( po prostu nie płaci czynszu za mieszkanie !)Pan M.S. tłumaczył,że spłaca długi i stąd to zadłużenie.To przecież kpina ;innych ludzi podaje się do sądu i eksmituje, a facet ,który ma na benzynę do prywatnego auta nie ma kasy na zapłacenie czynszu.I ktoś taki jest wysokim urzędnikiem samorządowym.Moim zdaniem ten Pan nie ma kwalifikacji moralnych do sprawowania swojego urzędu.
Jakie jest zdanie innych forumowiczów ?