...taaa to teraz ja... żeby było jasne... nie jestem fanem twardej elektronicznej muzyki tanecznej... nie jestem fenem różnych chemicznych specyfików łykanych przez młodzież na takich imprezach... ale proszę Państwa bez przesady... życie nie jest czarno białe... nie wszyscy na takich imprezach łykają pastylki i nie wszyscy są "źli" ...
ja jestem mile zaskoczony samą imprezą... nie byłem w środku ale widziałem całość z zewnątrz... bardzo profesjonalna organizacja... nawet to co usłyszałem z głośników nie było takie złe... i na pewno nie jest to ten sam sunrise który był np dwa lata temu...
Do wszystkich narzekających... jak chcecie spokoju wyprowadźcie się na wieś... Tam będzie spokój i cisza... nie będzie sanrajsów, tłumów ludzi i w ogóle życia... Myślicie, że ktoś się przejmuje ludźmi którzy mieszkają np przy rynku we Wrcocławiu czy w Poznaniu...
Tam życie toczy się całą dobę... cały rok... jak się komuś nie podoba... zawsze może się przeprowadzić... nawet na pustynię.
Mnie się bardzo podobało, że to miasto "ożyło" na kilka dni... że w około było pełno ludzi, plaża była zapełniona po brzegi a sklepy spożywcze pewnie też nie narzekały na obrót w tych dniach... Spałem bez problemów chociaż w linii prostej wcale tak daleko do amfiteatru nie miałem...
Moim zdaniem trzeba spojrzeć prawdzie w oczy... młody turysta jak jedzie na wakacje to przebaluje całą kasę, a starsze osoby jeszcze resztę przywiozą z urlopu...
To miasto powinno poważnie przemyśleć czy na lato, które tak naprawę trwa w tym kraju tylko dwa miesiące nie poluzować konserwatywnych i "uzdrowiskowych" norm... tam gdzie są ludzie tam są pieniądze... spójrzcie na to miasto po zachodzie słońca w te wakacje (zresztą jest coraz gorzej z roku na rok)... tutaj się nic nie dzieje... nawet latem...
mam znajomych w w różnych miejscach tego kraju... na hasło kołobrzeg raczej słyszę "nuuuuda" ...ja wiem że to jest spowodowane tym że moi znajomi są raczej w moim wieku... ale kto jak nie ludzie około trzydziestki są motorem napędzającym każdy rynek...
Kołobrzeg ma warunki żeby stać się letnią, wakacyjną stolicą kraju... a może nawet i europy... ale trzeba się trochę "wyluzować"... i zrezygnować z tego wizerunku, który teraz przylgnął do tego miasta... Poza sezonem może to być stolica uzdrowiskowa... nic nie stoi na przeszkodzie...
Na koniec odniosę się do wypowiedzi nadanej w TKK... Pani, która poruszyła temat imprezy mówiła takie absurdy że aż strach... Uśmiałem się serdecznie gdy usłyszałem o igłach i strzykawkach... szukałem bardzo uważnie na plaży... i nie znalazłem żadnej.... heh
Trochę to smutne że takie wypowiedzi trafiają w "eter" bez jakiejś kontry z drugiej strony (np. organizatorzy imprezy lub ludzie którzy odpowiadają za bezpieczeństwo na imprezie - czy po prostu ktoś kto ma pojęcie...)