przez Gandalf » wtorek, 6 wrz 2005, 17:32
Żal mi ciebie Trodat70, czymmkolwiek w tym mieście jesteś. Obrażasz każdego, choć nie masz żadnego pojęcia, co się dzieje. Kałmiesz i insynuujesz. Obrzucasz pomyjami uczciwych ludzi i masz z tego ubaw. Wstydź się. Szkoda, że nikt z obsługi tego Forum nie zareagował do tej pory w twojej sprawie. To ostani raz, kiedy się do ciebie odezwałem. Przeklinam cię, bo jesteś dnem, pustym, aż fałszywie brzmi. Nie zaczepiaj mnie, bo nie odpowiem.
Dla ogółu wyjaśniam, gdzie Trodat70 kłamie.
Otóż oskarżycielki prywatne Maria Storczyk i Ewa Giza wniosły o ukaranie Jacka Woźniaka za to, że w gazecie „Kulisy Kołobrzeskie” z dnia 7.01.2005 r. znieważył je używając zwrotów i określeń, które godziły w ich dobre imię i stawiały je jako radne i ludzi w złym świetle. Oskarżycielki nadmieniły, iż oskarżony nie wymienił je wprawdzie „z nazwiska”, jednak podał informacje, które umożliwiały zidentyfikowanie ich, gdyż użył określenia „radne opozycyjne. Sąd w całości odrzucił oskarżenie. Oto uzasadnienie i esencja klęski pań radnych:
"Sąd zważył co następuje: Czyn oskarżonego nie zawierał znamion czynu określonego w art. 216 §2 kk, a co za tym idzie postępowanie w sprawie należało umorzyć. Aby konkretne zachowanie stanowiło zniewagę karalną musi ono dotykać danej osoby bezpośrednio. Obelżywe słowa muszą być wypowiedziane w obecności osoby, której dotyczą i przy tym tak, aby ta osoba je słyszała, natomiast nie jest konieczne, by wprost było do niej skierowane. Kodeks przewiduje karalność zniewagi dokonanej nawet w nieobecności pokrzywdzonego, a mianowicie, gdy została popełniona publicznie, lub niepublicznie, lecz w zamiarze, aby dotarła do danej osoby. Działanie znieważające inną osobę musi być umyślne. Sprawca winien wiedzieć, iż słowami lub swoim zachowaniem poniża godność osobistą pokrzywdzonego oraz powinien chcieć tego lub na to się godzić. O tym, czy dana wypowiedź ma charakter zniewagi, decydują kryteria obiektywne, a nie odczucia znieważonego. Jeżeli dana wypowiedź obiektywnie nie zawiera treści znieważającej, a jedynie jako taką odczuł ją adresat wypowiedzi, to brak jest przestępności czynu.
Kodeks karny w art. 216 §2 kk określa typ kwalifikowany zniewagi. Elementem kwalifikują-cym jest znieważenie innej osoby za pomocą środków masowego komunikowania się. Przed-miotem czynności wykonawczej w przypadku czynu zabronionego określonego w art. 216 §2 kk może być tylko indywidualnie określona osoba fizyczna, a nie grupa osób jako taka lub inny podmiot zbiorowy, a co za tym idzie, określenie „radne opozycyjne” bez wątpienia nie spełnia wymaganych kryteriów. Fakt, iż obie oskarżycielki prywatne pozostają w przeświad-czeniu, iż artykuł prasowy dotyczył ich bezpośrednio jest tylko ich subiektywnym odczuciem, albowiem obiektywna analiza artykułu nie pozwala na przyjęcie z całą pewnością, iż to wła-śnie one są „bohaterkami” tegoż artykułu. Wbrew stwierdzeniu oskarżycielek prywatnych artykuł nie zawiera informacji, które umożliwiałyby ich zidentyfikowanie, bowiem określenie „radne opozycyjne” taką informacją nie jest. Oskarżycielki prywatne musiałyby w przeciw-nym wypadku założyć, iż przeciętny czytelnik artykułu jest osobą doskonale zorientowaną w składzie rady powiatu, śledzi na bieżąco jej poczynania oraz zna doskonale istniejące tam podziały i konflikty. Wbrew subiektywnemu przeświadczeniu oskarżycielek wyżej wymienione kwestie nie są przedmiotem zainteresowania przeciętnego czytelnika, a co za tym idzie, infor-macje podane w artykule przez oskarżonego z całą pewnością nie pozwalają mu na jednoznaczną identyfikację krytykowanych na jego łamach osób.
Na marginesie stwierdzić należy, iż Sąd Najwyższy w orzeczeniu z dnia 02.06.2003 r. zawarł stanowisko, iż przepis art. 10 Europejskiej Konwencji Praw Człowieka gwarantujący prawo do swobodnej wypowiedzi, jest w orzecznictwie Europejskiego Trybunału Praw Człowieka traktowany, jako dający swobodę wszelkim rodzajom wypowiedzi wyrażającym opinie lub informacje niezależnie od ich treści oraz podmiotu wypowiadającego się. Głównymi aspekta-mi tej swobody jest wolność prasy, stanowiąca warunek publicznej krytyki jako swobodny element skutecznej demokracji. Stąd przyjmuje się, iż swoboda dziennikarska obejmuje moż-liwość posłużenia się przesadą, a nawet prowokacją (…)".
Po upływie terminu, w trybie szczególnym obie radne opozycyjne odwołały się do Sądu Okręgowego w Szczecinie, który ich roszczenia w całości odrzucił, jako bezpodstawne.