przez Konsul » wtorek, 5 wrz 2006, 21:15
I wracamy to sedna sprawy, jeżeli mówimy o ilości inwestycji i środkach na nie pozyskiwanych, to wtedy rola Prezydenta jest pomijana. A jak już trzeba na kogoś "nakrzyczeć", bo coś się nie powiodła, to rola Prezydenta rośnie wprost proporcjonalnie. Dziwne zjawisko.