ewe przeciez Długoimienny podał wszystko :
To już kolejna odsłona kłopotów radnego Woźniaka, przeciwko któremu wystąpiła radna Maria Storczyk. Wszystko zaczęło się 7 stycznia 2005 r. w numerze 2/05 dziennika "Kulisy Kołobrzeskie". Jacek Woźniak, w materiale "Łapy precz", pisał między innymi: "Podczas ostatniej sesji Rady Powiatu po raz enty radne opozycyjne ciągały Przewodniczącego Fijałkowskiego na okoliczność jego uroczej małżonki. (...)
Trafiłby mnie szlag, gdyby któraś z radnych uczepiła się mojej żony jak - nie przymierzając - pijana płotu. (...) Stoję na twardym stanowisku, że ataki wymierzone w najbliższych za aktywność polityczną (nawet tą brutalną) danej osoby, świadczą o tym, że osoba to czyniąca ma gnój zamiast mózgu (...)". W felietonie było więcej barwnych zwrotów, które później stały się podstawą do tego, aby dwie radne opozycyjne: Ewa Giza i Maria Storczyk (to wtedy ten zwrot zrobił zawrotną karierę w powiecie) oddały sprawę do sądu, argumentując, że materiał tyczy się właśnie ich i godzi w ich dobre imię. Sąd Rejonowy umorzył postępowanie (czytaj), nie dopatrując się winy oskarżonego. Radne odwołały się do Sądu Okręgowego w Koszalinie (odwołanie radnej Gizy nie zostało uwzględnione), który sprawę zwrócił do instancji podstawowej, mając także zastrzeżenia do niektórych interpretacji Sądu Rejonowego, aby ta rozpatrzyła ją na posiedzeniu, po wysłuchaniu racji stron i obowiązujących przepisów szczegółowych. Pierwsza rozprawa (tzw. pojednawcza) odbyła się 14 października, choć adwokat radnej Storczyk nie mógł na nią przybyć. Jacek Woźniak nie przyjął ugody i Sąd odroczył proces do 25 listopada. Tego dnia sprawa również się nie rozpoczęła, gdyż adwokat radnej Stroczyk zachorował. Sąd odroczył postępowanie........
http://www.ksd.9g.pl/ksd/index.php?opti ... &Itemid=42
Chodziło o tego pijanego przy płocie.
Poczytaj sobie.