Ten temat jest od dawna aktualny.Bajeczki opowiadał Pan SOBCZAK wraz z Panem MIELNIKIEM o zagrożeniach dla stanowisk pracy nie biorąc pod uwagę , że ceny towarów
w KOŁOBRZEGU są często wyższe niż w stolicy , natomiast płace......
Duże sklepy dały więcej stanowisk pracy niż miały małe sklepiki , które musiały upaść.
Spadły ceny czynszu na wynajmowane lokale użytkowe , gdyż spadł na to popyt. Tym samym musiały zatrzymać się podwyżki cen .
Markety dały dla mieszkańców większy wybór towarów , niższe ceny i stanowiska pracy.
Czas na większą ilość marketów , by zaczęła się konkurencja między nimi i kolejny spadek cen. Czas wyjść z zaścianka , jeżeli chcemy rozwijać turystykę oraz żyć z turystyki i uzdrowisk udostępnionych dla obcokrajowców.
KOŁOBRZEG musi iść drogą postępu i nowoczesności a nie zaścianka.