Mnie rozbawił jeden radny co to kontrolował. Facet był na kontroli, stwierdził, że bezprawnie są postawione budynki no i ok. Zapomniał tylko o pozwolenia zapytać w czasie kontroli, zapytał natomiast na sesji pana z ZHP. Otrzymał odpowiedź, że wszystko jest na etapie finalizacji. Radny powiedział, że OK i nie ma sprawy. Mi się nasunął wniosek taki, że pan szanowny radny nie bardzo wiedział co kontroluje, albo nie bardzo ma pojęcie o kontrolowaniu czegokolwiek (no może oprócz kontrolowania wszystkich plotek

).
P.S. To co napisałem nie jest spowodowane jakimiś osobistymi uprzedzeniami co do osoby pana radnego.