Nakrzyczałam na dziecko w nocy, bo spać nie dał i teraz siedzę w pracy i się kajam. Nu Nu, mami . Zachodzę w głowę, co by tu na przeprosiny wytargać. Siema matki i nie tylko
Jak się krzyczy na dziecko, to tak później jest. I w końcu jak przeprosiłaś? Ja dzisiaj w całkiem dobrym nastroju, byłem na rozmowie kwalifikacyjnej i chyba będę miał nową pracę.