Dowcipy - reaktywacja

Tutaj można pisać o wszystkim i o niczym. Jeżeli to, co chcesz napisać nie pasuje do żadnej innej kategorii, właśnie tu powinno się znaleźć.

Postprzez Sowa » środa, 12 wrz 2007, 16:33

-Czym różni się ślub przyjaciela od pogrzebu przyjaciela?
-Tym , że po pogrzebie wciąż możesz go odwiedzać.

:) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :)

Młoda para kocha się długo i w róznych pozycjach :
W przerwie chłopak pyta swoją partnerkę:
-Kochani,przepraszam , że pytam....Rozumiem , że niejestem Twoim pierwszym....ale...
powiedz... może drugim?
- Trzecim , kochanie . Ale powiedz mi , dlaczego interesuje Cię dzisiejsza kolejność ?

:P :P :P :P :P :P :P :P :P :P :P :P :P :P :P :P :P

Ciemna głucha noc.Za zakrętem stoi w ciemnym płaszczu mężczyzna.
Widzi nadchodzącą w jego kierunku kobietę.Wyskakuje przed nia i zagaja:
-Proszę Pani , za 10 zł pokażę Pani ósmy cud świata .To jak?
-Pokazuj Pan , byle szybko, bo się bardzo śpieszę - mówi kobieta.
Mężczyzna rozpina płaszcz i pokazuje swoje pokaźne klejnoty rodzinne
dotykające prawie chodnika.
- Hohoho.... - dziwi się kobieta .-Dam Panu 100 zł , jak je Pan pokażesz w robocie -
i śmieje się zalotnie.
-Pani! Gdyby one potrafiły pracować , to bym tu nie stał.....
:wink: :lol: :wink: :lol: :wink: :lol: :wink: :lol: :wink: :lol: :roll: :roll:
Sowa
Dyskutant
 
Posty: 199
Dołączył(a): wtorek, 27 lut 2007, 20:11
Lokalizacja: KOŁOBRZEG

Postprzez cichy » środa, 12 wrz 2007, 17:13

Do księdza zgłosiła się kobieta, która chciała wyjść za mąż, ale miała już trzech mężów...
- No cóż, proszę pani, w tej sytuacji, w świetle prawa kanonicznego, sama pani rozumie, nie mogę udzielić pani ślubu...
- Ależ, proszę księdza - kobieta na to - mimo to cały czas jestem... hm... czysta.
- Jak to?
- To długa historia. Opowiem księdzu. Mój pierwszy mąż... No cóż, wyszłam za niego na prośbę mego ojca. Antoni był uroczym człowiekiem, bardzo dobrym i poczciwym. Tylko, cóż, miał już 82 lata, już nie był w stanie uszczęśliwić mnie inaczej jak tylko swą dobrocią. Dałam biedakowi tylko pięć miesięcy szczęścia...
- Hm, tak, rozumiem. Niezbadane są wyroki Boskie...
- Drugi mąż z kolei byl młodym, zabójczo przystojnym oficerem policji. Wykształcony, wysportowany, znał języki, świetnie sie zapowiadał, awans miał w kieszeni. Ale miał pecha. Jako prezent ślubny dostał od kolegów motor. Chciał sie przejechać. Mokre liście na drodze, drzewo, złamana
podstawa czaszki, rozległe obrażenia wewnętrzne. Mój kochany Artur, przynajmniej nie cierpiał.
- Tak, rozumiem. Serdecznie pani współczuję. A trzeci mąż? Jak długo trwało pożycie?
- Och, dziesięć lat.
- Dziesięć lat?! I mówi pani, że przez cały ten czas...?
- Ani razu. Wie ksiądz, on był z PIS. Co wtorek wieczorem przychodził do mego łózka, siadał na brzegu i przez długie godziny opowiadał, jak będzie fantastycznie, kiedy się weźmie do rzeczy...
Avatar użytkownika
cichy
Rycerz forum
 
Posty: 1115
Dołączył(a): poniedziałek, 2 cze 2003, 12:01
Lokalizacja: nibylandia
Gadu-Gadu: 2025499

Postprzez Sowa » środa, 12 wrz 2007, 19:24

-Tato,czy przyniósł mnie bocian?
- Nieeee, Ciebie wrona wykrakała!


-Chciałbym kupić jakieś dobre wino na dziesięciolecie ślubu.
-Szanowny Pan życzy sobie świętować czy zapomnieć?


-No,no , słyszałem ,że wysłałeś swoją żonę na urlop?
-A czego się dziwisz, ja bardzo potrzebowałem odpocząć.
Sowa
Dyskutant
 
Posty: 199
Dołączył(a): wtorek, 27 lut 2007, 20:11
Lokalizacja: KOŁOBRZEG

Postprzez BLAaa » środa, 12 wrz 2007, 20:36

Jak blixniacy kradli księżyc, to złapała ich taka czarownica z kotem.
Ażeby ukryć zbrodnię, jeden wziął czarownicę, drugi kota.

:)
Avatar użytkownika
BLAaa
Uzależniony
 
Posty: 2349
Dołączył(a): poniedziałek, 2 sie 2004, 08:43
Lokalizacja: Z Kąta

Postprzez Sowa » środa, 12 wrz 2007, 22:05

Sowa
Dyskutant
 
Posty: 199
Dołączył(a): wtorek, 27 lut 2007, 20:11
Lokalizacja: KOŁOBRZEG

Postprzez Jeremiah » środa, 19 wrz 2007, 17:11

Jeremiah
Bywalec
 
Posty: 38
Dołączył(a): poniedziałek, 8 sty 2007, 14:36
Lokalizacja: Kołobrzeg

Postprzez Jeremiah » środa, 19 wrz 2007, 17:31

Jeremiah
Bywalec
 
Posty: 38
Dołączył(a): poniedziałek, 8 sty 2007, 14:36
Lokalizacja: Kołobrzeg

Postprzez Jeremiah » sobota, 22 wrz 2007, 14:27

Jak nazywa się mucha bez ucha?
.............................................?
M... :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
Jeremiah
Bywalec
 
Posty: 38
Dołączył(a): poniedziałek, 8 sty 2007, 14:36
Lokalizacja: Kołobrzeg

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do :: hydepark

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 14 gości