Pomóżcie mi, jestem w kropce...
Napisane: piątek, 27 lut 2009, 16:17
Witam serdecznie, na początku prosiłbym o wyrozumiałość, to dość delikatna sprawa a wiem ze ludzie potrafią się wyśmiewać z czegoś jeśli są anonimowi, nie ukrywam że licze na jakąś pomoc.
Posiadam nadmierne owłosienie na klatce i brzuchu, dodatkowo powstawało z tego uczulenie, także 2 lata temu zacząłem korzystać z usług pani dermatolog w mieście. Podpisałem normalnie umowę i teraz tutaj musze troche rozpisać i wytłumaczyć...
na piśmie było ze najlepiej robić zabiegu w odstępach 2-3 miesiecznych(o czym wiedzialem dawno), z racji sytuacji finansowej spytalem się potem czy dłuższe przerwy zaszkodą mocno, pani stwierdziła ze do ok. 6 miesiecy mozna zwlekac z zabiegiem, powyzej juz duzo sie traci na efekcie.
Moja najdłuższa przerwa była 5miesięczna, tylko dlatego ze po 2 miesiacach zadzwonilem i uslyszlem ze na okres wakacji az do wrzesnia nie beda miec lasera...
Pani dermatolog dała mi ustną gwarancje ze do 6 zabiegów włosy powinny zniknac, lub troche ich ubędzie, a kolejne zabiegi czyli 7,8, itd będą już darmowe, takie dopełniające jakby kilka włosków zostało... Ostatni zabieg mialem 3 miesiące temu, dziś przyszedlem do gabinetu na kontrolę i mialem sie umowic na kolejny juz darmowy zabieg.
Pani dermatolog odpowiedziala ze nie zrobi mi zabiegu za darmo, stwierdzila ze jej sytuacja finansowa na to nie pozwala by komus robić za darmo, że mam do wyboru albo zerwac umowe albo placic dalej. Odpowiedziałem że jestem niezadowolony z efektów i liczylem ze te kolejne juz darmowe chociaz beda dobre, bo pierwsze 5 bylo tragiczne...sama sie przyznala ze nie umiala jeszcze wtedy dobrze Zaczela mi machać umową i pokazywac miejsce gdzie bylo napisane ze najlepiej zabiegi robic w odstępach 2-3 miesięcznych, ale to przeciez nie moja wina ze chcąc sie zarejestrowac odpowiadali ze ZAJĘTE albo NIE MA SPRZĘTU.
Nie rozumiem, co ma mnie obchodzic ze ktoś ma wieksze wydatki?To ryzyko finansowe kazdej osoby która prowadzi wlasna działalnosc. Zresztą dla mnie to żart...codziennie ma mase klientów, płacą sporo, jak dla mnie to szkoda jej godziny robienia komus za darmo bo w tym czasie ktos moze jej dać 500zl za zabieg...
Na koncu wygarnela mi ze mam pokazac jej gabinet który robilby cały przód za 500zł, stwierdzilem ze to nie ja robilem cennik i się dostosowalem, z bulwersem odpowiedziala znów ze mam jej znalezc taki gabinet, ale przepraszam bardzo...dalem ponad 2000zl a efektów nie mam żadnych.
Pomóżcie nie wiem co mam zrobić, wydałem prawie 2500zł, na zdrowiu troche stracilem, bo 1,5godzinne sesje pieszczenia laserem daja ostro... w dodatku włosy zrobily sie bardziej pobudzone i mam wrazenie ze jest ich jeszcze wiecej. Nie wiem czy przysługuje mi odszkodowane albo jak mam wywalczyc te darmowe wizyty które mi obiecała NIESTETY SŁOWNIE. Boje sie tylko ze da swojej sekretarce zeszyt wizyt do przepisania, bo juz dziś mi powiedziala ze raz mialem odstęp ROCZNY, co jest bzdurą. Nie chce sie sędziować, szkoda mojego zdrowia, nie wiem czy jest sens, ale 2250zł piechotą nie chodzą
Z góry dziękuje za pomoc i nie ukrywam że licze na was.Takie coś trzeba zwalczać
Posiadam nadmierne owłosienie na klatce i brzuchu, dodatkowo powstawało z tego uczulenie, także 2 lata temu zacząłem korzystać z usług pani dermatolog w mieście. Podpisałem normalnie umowę i teraz tutaj musze troche rozpisać i wytłumaczyć...
na piśmie było ze najlepiej robić zabiegu w odstępach 2-3 miesiecznych(o czym wiedzialem dawno), z racji sytuacji finansowej spytalem się potem czy dłuższe przerwy zaszkodą mocno, pani stwierdziła ze do ok. 6 miesiecy mozna zwlekac z zabiegiem, powyzej juz duzo sie traci na efekcie.
Moja najdłuższa przerwa była 5miesięczna, tylko dlatego ze po 2 miesiacach zadzwonilem i uslyszlem ze na okres wakacji az do wrzesnia nie beda miec lasera...
Pani dermatolog dała mi ustną gwarancje ze do 6 zabiegów włosy powinny zniknac, lub troche ich ubędzie, a kolejne zabiegi czyli 7,8, itd będą już darmowe, takie dopełniające jakby kilka włosków zostało... Ostatni zabieg mialem 3 miesiące temu, dziś przyszedlem do gabinetu na kontrolę i mialem sie umowic na kolejny juz darmowy zabieg.
Pani dermatolog odpowiedziala ze nie zrobi mi zabiegu za darmo, stwierdzila ze jej sytuacja finansowa na to nie pozwala by komus robić za darmo, że mam do wyboru albo zerwac umowe albo placic dalej. Odpowiedziałem że jestem niezadowolony z efektów i liczylem ze te kolejne juz darmowe chociaz beda dobre, bo pierwsze 5 bylo tragiczne...sama sie przyznala ze nie umiala jeszcze wtedy dobrze Zaczela mi machać umową i pokazywac miejsce gdzie bylo napisane ze najlepiej zabiegi robic w odstępach 2-3 miesięcznych, ale to przeciez nie moja wina ze chcąc sie zarejestrowac odpowiadali ze ZAJĘTE albo NIE MA SPRZĘTU.
Nie rozumiem, co ma mnie obchodzic ze ktoś ma wieksze wydatki?To ryzyko finansowe kazdej osoby która prowadzi wlasna działalnosc. Zresztą dla mnie to żart...codziennie ma mase klientów, płacą sporo, jak dla mnie to szkoda jej godziny robienia komus za darmo bo w tym czasie ktos moze jej dać 500zl za zabieg...
Na koncu wygarnela mi ze mam pokazac jej gabinet który robilby cały przód za 500zł, stwierdzilem ze to nie ja robilem cennik i się dostosowalem, z bulwersem odpowiedziala znów ze mam jej znalezc taki gabinet, ale przepraszam bardzo...dalem ponad 2000zl a efektów nie mam żadnych.
Pomóżcie nie wiem co mam zrobić, wydałem prawie 2500zł, na zdrowiu troche stracilem, bo 1,5godzinne sesje pieszczenia laserem daja ostro... w dodatku włosy zrobily sie bardziej pobudzone i mam wrazenie ze jest ich jeszcze wiecej. Nie wiem czy przysługuje mi odszkodowane albo jak mam wywalczyc te darmowe wizyty które mi obiecała NIESTETY SŁOWNIE. Boje sie tylko ze da swojej sekretarce zeszyt wizyt do przepisania, bo juz dziś mi powiedziala ze raz mialem odstęp ROCZNY, co jest bzdurą. Nie chce sie sędziować, szkoda mojego zdrowia, nie wiem czy jest sens, ale 2250zł piechotą nie chodzą
Z góry dziękuje za pomoc i nie ukrywam że licze na was.Takie coś trzeba zwalczać