:: forum.tkk.pl ::

degustatorem nie jestem. ale! przyznam, ze ostatnio pokochalem whisky. zupelnie inaczej smakuje ten napoj gdy zaczerpnie sie nieco teorii. i czowiek bardziej wybredny sie robi niestety nie stac mnie aby czesto konsumowac ten zwiazek. szczegolnie na wyzszym poziomie poza tym lubuje sie w kuba libre. zawsze uwazalem smak rumu za ciekawy

polecam:

Najlepsze whisky to irlandzka...oczywiscie single malt.
Uwielbiam Jameson'a i Tullamore Dew... oczywiście bez profanacji lodem, czy jakimkolwiek napojem.
Z miłości do kogoś udaję, że 12 letni Chivas jest całkiem ok.
Sote- wyłącznie.

Ja pewnie wyjdę na mięczaka, ale zimą i jesienią z drinków najbardziej lubię gorące kakao z wchlupniętym Amaretto

GORZKA ŻOŁĄDKOWA uwielbiam Zmrożoną

A winkiem też nie pogardzę, cenię greckie, mołdawskie, chilijskie i afrykańskie

I od zawsze, i po dni ostatnie Martini Bianco ze Spritem, lodem i cytrynką

ps. żałuję szczerze, że Matka Natura obdarzyła mnie kiepskiej jakości główką i mieści się we mnie niewiele tego wszystkiego

Winko? Winko to dla zdrowotności...
Niemal codziennie... oczywiście wyłącznie wytrawne, ze starego świata....
Jestem w niebie popijając wino ze szczepu Pinot Noir.... wysublimowany smak miedzy cierpkością Cabernet Sauvignon a delikatnością Merlot'a..
Ale wino to dla mnie codzienny trunek, jak kawa, czy batka...

BTW
I piekne jest to, ze jeszcze wiele szczepów przede mną do testowania...

ja ostatnio rozsmakowałam się w napitku zwanym Passoa słodki i taki jakiś pasujący mi - można go kupić w oryginalnej butelce i dla smaku dodać 50 soku z malagi i 50 soku z pomarańcza
Poza tym Biały rusek - 50 wódki, 50 likieru kawowego i 100 mleka zagęszczonego niesłodzonego - boskie
no i moje ukochane Bacardi z ciemnym cukrem, limonką i kruszonym lodem
ogólnie wszystkie 3 są słodkie - jak to mówią "typowo kobiece" napitki, ale osobiście polecam

To moze i ja sie wypowiem
Czasy bolsa z cola (i Menelki) juz dawno minely teraz pijam nieco bardziej... sofistykowanie
Teraz pija się żołądkową gorzką z tonikiem cytryna i lodem, ale odpowiednio smakuje tylko w odpowiednim towarzystwie
z dwuskładnikowych napitków często raczymy się żubrówką z sokiem jabłkowym... chociaż po ostatnim razie, znaczna czesc moich współtowarzyszy (nie)doli alkoholowej ma wstręt do bizon-grass vodki. a szkoda
jesli o jakies bardziej wypaśne drinki chodzi, to moj numer jeden to mojito
Biały rum, woda gazowana, brązowy cukier trzcinowy, limonka, mięta i kruszony lód