Strona 1 z 1

mieszkania w Kołobrzegu

PostNapisane: czwartek, 10 maja 2007, 23:52
przez sara
Słuchajcie wszyscy! Muszę to wykrzyczeć z siebie. Właśnie dzisiaj przeprowadziłam się z moim jedynym do - co prawda wynajętego, ale zawsze samodzielnego - mieszkania na osiedlu Europejskim. I co w tym nadzwyczajnego? Niby nic, a jednak coś! Tak bardzo długo szukałam mieszkania w Kołobrzegu na dłuższy czas, ale nikt nie chciał nawet o tym rozmawiać. A tu nagle - BUM!!! Jest! Mieszkanie! Ale w TBS-owskich blokach :( . Myślę - nie!!!! Wszędzie, ale nie w TBS-ach. Cóż robić? Tylko tam możemy spróbować mieszkać. I co się stało? Przeżyłam szok! Przez wiele miesięcy żyłam przekonaniem, że mieszkania tej firmy to największa porażka, to największe slamsy i margines społeczny... LUDZIE!! i kto to wymyślił? Co za brednie. Dziś kiedy rozpakowywaliśmy nasze rzeczy pojawiło się trzech sąsiadów chętnych do pomocy. A na prawdę mieliśmy parę ciężkich klamotów do przeniesienia. Prócz zwykłej życzliwości ludzkiej Zobaczyłam, że jest tutaj także coś więcej ... serce!
Ach może trochę mnie dzisiaj poniosło. rzadko opowiadam o sobie takie rzeczy, ale na prawdę przeżyłam zaskoczenie bardzo miłe zaskoczenie. Wiem, że w Kołobrzegu dla takich jak ja jest bardzo trudno znaleźć "kąt" do spania. Mhhhm! Myślę, że tutaj trochę fajnie pomieszkam... całuski!!

PostNapisane: piątek, 11 maja 2007, 08:48
przez telka_es
to sie nazywa solidarność sąsiedzka u moich rodziców w klatce też tak jest.. cała <no PÓŁ> klatki jedna wielka rodzinka hehehe ;p


nie to co w tych nowych apartamentowcach....... nikt się nie zna,.... jedynie strażnik wszystkich i wszyscy jego.......


a europejskie osiedle to gdzie??....
mnie sie TBSowskie mieszkanka na jedności podobają, takie wysokie, jasne i cieplutkie są, żałuje tylko, że mam takie malutkie, ale jest cudne! Ostatnio nawet żyrandol piękny kupiłam, ciekawe czy tatuś zawiesił, jak przyjade to się dowiem.. ;p

jeszcze tylko 2 zostały do przedpokoju i do łazienki..... a do łazienki to marzy mi się taki jeden w 'laurent' wisi ale nie jest na sprzedaż niestety......... jakby był to by fortune na pewno kosztował... więc pomarzyć tylko moge........ :roll:

PostNapisane: piątek, 11 maja 2007, 10:48
przez Generał

PostNapisane: piątek, 11 maja 2007, 20:35
przez Sowa

PostNapisane: piątek, 11 maja 2007, 22:13
przez irmc

PostNapisane: piątek, 11 maja 2007, 22:45
przez sara
O rany wywołałam temat mieszkań KTBS-owskich a chciałam podzielić się moją radością, że tak fajnie jest tutaj. Ale to nic ja też uważam, że nie rzeczy tworzą miejsca ale ludzie. Tam gdzie są ludzie odpowiedzialni, uczynni, uczciwi, przyjacielscy itd. itd. to po prostu jest inaczej. Nawet w dużej biedzie mogą sobie pomagać wzajemnie i się wspierać. Poza tym biedny to wcale nie znaczy brudny. Mentalność ludzi to jest właśnie to co o nich daje świadectwo. Po tych kilku dniach od kiedy tutaj mieszkam (KTBS-owskie osiedle europejskie) jestem w stanie powiedzieć, że na prawdę jest bardzo sympatycznie. Mam nadzieję, że zdania nie zmienię.

PostNapisane: sobota, 12 maja 2007, 01:47
przez telka_es

PostNapisane: sobota, 12 maja 2007, 09:27
przez Deja Vu

PostNapisane: sobota, 12 maja 2007, 21:59
przez sara

PostNapisane: niedziela, 13 maja 2007, 23:52
przez sara

Re: mieszkania w Kołobrzegu

PostNapisane: wtorek, 27 sty 2009, 17:42
przez loisslane

Re: mieszkania w Kołobrzegu

PostNapisane: wtorek, 27 sty 2009, 20:11
przez Suzy
eh Sara zazdroszczę miłych sąsiadów...ja niestety trafiłam do klatki opanowanej przez taką jedną starą babcie spod nr 1 która cały dzień siedzi w oknie i chyba tylko czyha aż mój mąż wejdzie do klatki...a potem już tylko krzyczy regularnie co godzina na klatce < bo przecież nie zapuka jak człowiek do nas> a więc tak stoi i wrzeszczy żeby mąż posprzątał klatkę schodową, że jest po godzinie 16 i ludzie chcą odpoczywać a nie słuchać jak coś wierci i zaraz zadzwoni po policję ...i takie tam... :x
eh... już się nie mogę doczekać kiedy się wprowadzimy i zacznie jej płakać moje "słodkie maleństwo" dopiero się zacznie... :lol: