Byłbym zerem, gdyby nie smycz

Tutaj można pisać o wszystkim i o niczym. Jeżeli to, co chcesz napisać nie pasuje do żadnej innej kategorii, właśnie tu powinno się znaleźć.

Byłbym zerem, gdyby nie smycz

Postprzez Martius » poniedziałek, 27 lut 2006, 23:04

Pan Bóg, dyktując Mojżeszowi dekalog, pamiętał tylko o szacunku do rodziców. O szacunku dla dzieci zapomniał ...
Mz odwieczny problem i godny polecenia artykuł ....



Dwa bieguny rodzicielstwa
Zapisuję na tablicy słowa określające przeciwstawne postawy rodzica: RODZIC SUROWY i RODZIC POBŁAŻLIWY i grupa pracuje nad ich scharakteryzowaniem, odpowiada na pytania: Jak taki rodzic zachowuje się? Jak jego zachowanie wpływa na dziecko i ich relację? Rodzic surowy działa za mocno, przekracza granice dziecka i doprowadza do zamieszania, w którym już nie wiadomo kto zawinił, a kto został skrzywdzony. Z kolei rodzic pobłażliwy nie stawia granic złym zachowaniom dziecka i opuszcza je w trudnej sytuacji.

Uczestnicy uświadamiają sobie, że oscylują pomiędzy zachowaniami rodzica surowego i pobłażliwego i tak naprawdę nie są z siebie zadowoleni. Zastanawiają się, jak inaczej mogą reagować na złe zachowanie dziecka. Z ich doświadczeń i refleksji wyłania się sylwetka trzeciego rodzica, którego nazywają MĄDRYM. Jest on jednocześnie stanowczy i życzliwy, wyciąga konsekwencje z zachowania dziecka, ale postępuje z szacunkiem, ucząc je odpowiedzialności. Wyrażając swoją złość bez naruszenia granic dziecka, zostawia mu przestrzeń na wyciągnięcie własnych wniosków, daje też szansę na naprawienie zła.

Bycie rodzicem “mądrym” wydaje się uczestnikom jednocześnie ważne i trudne, zastanawiają się, jak mogą zapanować nad swoimi uczuciami, żeby nie skrzywdzić dziecka, jak zadbać o siebie w trudnych sytuacjach. Odgrywając scenki ćwiczą konstruktywne sposoby reagowania na niewłaściwe zachowania dzieci.

Stasia, matka 16-letniego chłopca próbuje znaleźć rozwiązanie sytuacji, która zdarzyła się tuż przed przyjazdem na zajęcia: odkryła, że syn po raz kolejny ukradł jej pieniądze, tym razem 50 zł. Opowiada o tym ze łzami w oczach, wyraźnie się wstydzi. Jej mąż ostatnio zbił syna, ale “to nic nie pomogło”. Zachęcona przez grupę, decyduje się przećwiczyć rozmowę z synem, jeden z ojców “odgrywa” chłopca. Siada skulona, niepewna naprzeciwko “rozwalonego” w fotelu, aroganckiego nastolatka. Tłumaczy mu, że tak nie wolno, że źle postąpił, ale wypada to blado i nieprzekonywująco.
Jakim byc rodzicem ...
Avatar użytkownika
Martius
Mieszka tu
 
Posty: 881
Dołączył(a): środa, 1 lut 2006, 22:27
Lokalizacja: +o1
Gadu-Gadu: 3816630

Powrót do :: hydepark

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 121 gości

cron