Potem godzinna jazda autkiem ,bez celu-czyli walka ze sobą.... W domciu walka z komodami-czyli przesuwanie i mycie kotów w miejscach niedostępnych...... Czeka mnie jeszcze jedna walka.... ale ma być też piFko.... ze znajomymi... uffff....

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 13 gości