Ciepło jest, to fakt. Własnie dotarłam do domu z pieknego pleneru pod Kołobrzegiem, tu i ówdzie mnie piecze, o, nawet komar mnie ugryzł, no pieknie jest, natura itp
Dzionek ok, tylko w nocy kaszel spać nie dawał, czeka mnie jakieś małe prześwietlonko. A już za 4 godziny czeka mnie przytulanko. Najpierw wytłumaczę się z piątkowego ognicha