oj cos ten weekend zle na mnie dziala...nawet z lozka wstac mi sie nie chce pora zebrac sie, zrobic sniadanko i do ksiazek...
ps hmm a co mi sie dzis snilo
ale sie dzis wyspalam, hyhy, gdyby nie budzik, ktory zadzwonil o 12.45 pewnie bym spala dalej a teraz pora zabrac sie do pracy, w tle dzwieki pobudzajace me mysli i jest dobrze