hmmm... musiałam wstać o 6:45..
pójść do przychodni na szczepienie
no i na pobieranie krwi..
i niestety do szkoły...
tak więc dzień zapowiadał mi się strasznie...
po południu padało...
co również mi się nie podobało....
no ale za to mam spokojny wieczorek
czyli nie jest tak źle...
nastrój? nie wlewalem w siebie od jakis 2 tyg co jest dosyc smutnym faktem po wakacyjnych libacjach jednak mimo ze dzis jest piatek to nigdzie nie ide, pogoda do dupy, a na dodatek przepada mi ten weekend z powodu wyjazdu
[quote="pastor"]- Ja pana nie znam.
- A ja bylem na kazdym wykladzie...
- To jak pan byl na kazdym wykladzie to dlaczego pan sie nie uczyl?
- /quote]
Cię zgasił miłego trinken:)
W sumie nastrój mam dobry. Miła wizyta z rana A przed chwilą pewien telefon mnie rozbroił W każdym bądź razie na jakis czas zapomniałam o wszystkim co złe
Chyba jest mi potrzebne odizolowanie od wszystkiego/każdego z czym/z kim miałam do czynienia w tym mieście.