Kochany kupił mi śliczną choinkę, żywą.. zapchany nos mam, więc nie czuje jak pachnie, ale wyobrażam sobie .. zmęczona po pracy, ale już zacieram ręcę do ubierania mojej piękności.. czuje święta, nawet sobie songoi zapodałam "Last Christmas, I gave you my heart ..."
miałam już mieć w tym roku własna choinkę u siebie... a mam jedynie - kurz, podłogi bez paneli i łazienkę bez zamontowanego kibelka to święta chyba jednak u mamy
Myślałam do dziś, że najbardziej traumatycznym świątecznym przeżyciem jest nadziewanie schabu śliwkami Wcale NIE ! Najbardziej traumatyczne jest tempo znikania pieniędzy z portfela Merry. Merry