dzięki słonko

Wczoraj na spacerze mówię do Wojtusia "jak będziesz grzeczny, to kupię Ci jakąś pierdołę" a on mi na to "w urodziny daje się prezenty bezwarunkowo", no to ja mu na to "hola, hola, urodziny masz jutro" a on "sama rozwlekłaś mi urodziny na kilka dni, dziś przychodzą babcie i Ania, w następną niedzielę koledzy, mam urodziny przez cały tydzień, kup mi bezwarunkowo"
Się będę powtarzać dziś, kocham go miłością niewyobrażalnie ogromną.