...rozpakowywanie zajęło mi dziwnie dużo czasu...
... eh... nie sądziłam, że można "nieswojo" czuć się "u siebie"

tylko byłoby : jasne, jadę, co mam ze sobą zabrać.


Pierwszy wieczór wolnego a ja się relaksuję z sokiem Malaga z papayą <czy jakoś tak> do tego czarne winogrona i muzyczka... jeszcze troszkę i będzie czas na przemieszczanie się w czasoprzestrzeni 
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 20 gości