
ja to jednak mam niesamowitego farta



...a co tam, mała chwila samouwielbienia

wieczór totalnego lenistwa, zasłużony, nie myślę o tym, co jeszcze muszę zrobić... dziś będzie taki wstęp do pożegnania...


no ale jakoś damy rade... mam nadzieję. A zaraz przyjedzie dobre jedzonko


