cholerne koszmary.. jak nie chcą mnie zabić jakieś demony, to ja chcę zabijać.. i jeszcze rozumiem wielkie oślizgłe potwory, zbuntowane roboty, kurduplowatych Marsjan, a wszystko w czarno-bieli z amerykański lektorem i wielkim ociekającym tytułem na początku.. ale nie.. mi muszą się śnić Has i Holland
Chociaż plus jest jeden - po sześciu godzinach takiego seansu mam dosyć spania
