Do Hipnozy. Cóż... jakoś to przeżyję
Przynajmniej wczoraj się wybawiłam w bardzo miłym towarzystwie
Najpierw snucie się po mieście po czym wylądowaliśmy w Areszcie. Mieszkam rok w Toruniu i pierwszy raz w tym pubie byłam
Przyznam, że jest na prawdę fajny
Dlatego też przenieślismy się do JazzGoda i tam szaleliśmy
Milusi wieczór 
