ojj, od rana to byl taki, ze lepiej nie podchodzić. w dodatku zostalam pozbawiona swojego telefonu, na szczęście mam zastępczy...ale najgorsze, że nie moge odzyskac listy numerow....

dobrze, że bylam zapobiegliwa i wczesniej spisalam część...
taaaak, ale tylko część....jak dobrze, ze najważniejszy mialam w pamięci
no dobra, ale generalnie mam marudny dzień, bo niskie cisnienie mam i wszystko mnie irytuje, ide sie wyciszyć przy książce
