Czy ktoś z was słyszał o barach Green Way?
Jedzenie wegeteriańskie, tanie (ponoć dofinansowane), bardzo smaczne, a w związku z brakiem obecności mięsożerców jest w tych barach bardzo spokojnie, miło... pokojowo.
Może coś takiego?
Dla przykładu podam, że ilekroć tam jestem to nie płacę więcej niż około 10 zł, a biorę zawsze duże danie (które rzeczywiście jest duże (!) ) i składa się z jakiejś wegetariańskiej potrawy, ryżu lub kaszy gryczanej i zestawu suówek, kto był i jadł to wie, że dają tyle w jednej porcji że trudno to zjeść, oraz dużą szklankę koktajlu owocowego.
Tylko czy to by się w tym mieście przyjęło? ech....